Mamić – w słowniku języka polskiego PWN – znaczy „rozbudzać w kimś próżne nadzieje, zwodzić kogoś fałszywymi pozorami”. Co to ma wspólnego z malborskim kinem? Spróbujmy sprawę przeanalizować.
Starania władz miasta o kino w Malborku trwają już ponad 6 lat. Świat przez te 6 lat mocno się zmienił. Stałą natomiast jest, że w naszym mieście kina nie ma. A czy będzie? I w jakiej postaci? Ja jestem sceptyczny.
Prześledźmy co władze miasta w tym temacie ogłaszały:
1) „(…) informuję, na podstawie odpowiedzi Pana Krzysztofa Andruszkiewicza dyrektora Malborskiego Centrum Kultury i Edukacji, że „Malborskie Centrum Kultury i Edukacji nie ma zabezpieczonych środków, w budżecie instytucji na rok 2019, na realizację zadania „Kino w Malborku”. (źródło: Odpowiedź na interpelację radnego Adama Ilarz)
2) „w dalszym ciągu prowadzimy rozmowy z Agencją Mienia Wojskowego w sprawie przekazania na rzecz miasta sali widowiskowej w Klubie Garnizonowym 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku przynajmniej na 5 lat (ostatnia wymiana korespondencji w dniu 7.10.2019 r.).”. (źródło: Odpowiedź na interpelację radnego Adama Ilarz z dnia 03.01.2020 r.)
3) „Jak już doprowadzimy prawie do podpisu i przejęcia tej ziemi, to osoba zarządzająca się zmienia. To jest nasz priorytet. Byłoby gdzie budować osiedla mieszkaniowe czy halę widowiskową, a może kino i basen (…) – uważa Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka, który pilotuje możliwość przejęcia pola znajdującego się na pograniczu Południa i Wielbarka.” (źródło: Dziennik Malborski „Na fabrykę brak miejsc” z dnia 10.01.2019 r.).
4) „W związku z zaistniałą sytuacją epidemiologiczną dzierżawa i remont na koszt miasta sali kinowej w Klubie Garnizonowym jest nieracjonalna i ekonomicznie nieuzasadniona. Będziemy czynili starania o pozyskanie środków na adaptację lub budowę sali widowiskowo-kinowej w naszym mieście.”(źródło: Odpowiedź na interpelację radnego Adama Ilarz z dnia 07.09.2020 r.).
5) „Będziemy starali się wrócić do rozmów o dzierżawie kina, które przerwała pandemia(…): (źródło: Dziennik Malborski „Marek Charzewski na półmetku: Dla wszystkich burmistrzów kolejnych dwustu kadencji wystarczy zajęcia” z dnia 28.05.2021 r.).
6) „Po przeprowadzeniu inwentaryzacji obiektu oszacowano, że prace remontowe polegające na dostosowaniu sali kinowej do wymogów przeciwpożarowych, sprzęt niezbędny do organizowania projekcji kosztowałyby samorząd około 300 tysięcy złotych. 3 letni okres dzierżawy przy poniesieniu takich nakładów finansowych na obcy środek trwały okazały się nie do przyjęcia. Ponadto pandemia i idące za nią obostrzenia wpłynęły na liczne ograniczenia, a także zawieszenie działalności kin.” (źródło: Odpowiedź na interpelację radnego Adama Ilarz z dnia 02.07.2021 r.)
7) „(…) Ale z salą w klubie przy ul. Sikorskiego to już definitywnie skończona sprawa (…) - tłumaczy Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka, który w przeszłości prowadził negocjacje z Agencją Mienia Wojskowego. (źródło: malbork.naszemiasto.pl „Malbork. Kina w mieście nie ma, ale... będzie? W magistracie myślą o budowie wielofunkcyjnego obiektu rekreacyjno-kulturalnego” z dnia 07.11.2021 r.)
„(…) Rozważamy uruchomienie „Kina za rogiem” w dostępnych na terenie miasta Malborka przestrzeniach. (…)” .” (źródło: Odpowiedź na interpelację radnego Adama Ilarz z dnia 08.11.2021 r.)
Podsumujmy jak sprawa kina wygląda z pozycji obserwującego starania o te kino:
1) Pieniędzy na kino nie ma.
2) Prowadzone są rozmowy z Agencją Mienia Wojskowego w sprawie dzierżawy Sali na kino.
3) Marzenia Burmistrza Wilka o budowie kina i basenu na terenach nie należących do Malborka, zarządzanych ówcześnie przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
4) Rezygnacja z sali w Klubie Garnizonowym. Zapowiedź starań o budowę sali widowiskowo-kinowej.
5) Deklaracja o powrocie do rozmów w sprawie dzierżawy kina.
6) Brak rozmów. Rezygnacja z sali w Klubie Garnizonowym.
7) Rozważanie uruchomienia „Kina za rogiem”.
Niezrozumiałe są dla mnie różne posunięcia władz miasta w sprawie starań o kino. Rezygnacja ze starań o salę w Klubie Garnizonowym. Potem deklaracja o powrocie do rozmów i dalsza rezygnacja z tych starań. No i zapowiedź o staranie o salę widowiskowo-kinową. To już jest dla mnie kosmos. Jeżeli nie udało się przez 6 lat zrealizować małego projektu czyli uruchomienia kina (w jakiejkolwiek postaci), to jak ma się udać realizacja tak poważnego projektu jak sala widowiskowo-kinowa? Jak pisałem powyżej – jestem sceptyczny.
Adam Ilarz – RAJCA miejski
PS. Źródła jakie wykorzystałem: wszystkie źródła zostały podane w tekście.
Panie radny załóż działalność gospodarczą , otwórz (wpierw wybuduj salę kinową) kino. Po kwartale ogłosisz plajtę i nawet Twój pracodawca Ci nie pomoże.
to chyba napisał ktoś z urzędu hahahah! Człowieku nie zrozumiałeś treści artykułu i komentujesz. Burmistrz jeden z drugim obiecuje kino mami ludzi i ciągnie tą zabawę. Powodziłby jak człowiek że nie dadzą rady i tyle - po co tak ściemniać? To tak dla wyborców!
Temat kina w Malborku jest tematem zastępczym, aby przykryć temat podwyżek wynagrodzeń dla władzy oraz podwyżek podatków czy mandatów dla plebsu. Są ważniejsze sprawy niż kino, choćby poszukiwanie inwestorów, chcących budować miejsca pracy w mieście, czy też poprawę stanu Służby Zdrowia, oraz nauczania dzieci. Dlatego zawsze musi się znaleźć lokalny ciołek, co pod pozorem własnego działania odwraca uwagę od spraw istotnych. Może radni pochwalą się, cóż takiego dokonali, aby doprowadzić do budowy malborskiej obwodnicy. Może radni i burmistrz pochwalą się, ileż inwestycji w Malborku powstało dzięki ich zagranicznym delegacjom. Zaznaczam, że temat miejskiego kina, fontanny czy kolejnego pomnika jest już nudny i zgrany.
Pan Radny kolejny już raz pisze o tym kinie. Jest to prostu nudne. Moim zdaniem obecnie kino z wielu względów nie jest niezbędne w mieście. Gdyby to był dochodowy interes to już dawno jakiś prywatny podmiot zainwestowałby w multikino w Malborku.
Pan Adam pokazuje totalną nieudolność obecnej władzy, a kino jest tylko przykładem (jednym z wielu)
Czego oczekujecie od ludzi którzy patrzą aby napchać tylko kieszenie nie robiąc nic.
Pieniądze które miały być na kino poszły na podwyżki dla Wice Burmistrzów , Pani Sekretarz i pani Skarbnik.
A teraz Człowieku przeczytaj co napisałeś.
Ktoś z rodzinki pracuje w UMM że ubodło?
A źle napisał? Jeżeli pieniędzy na podwyżki dla świecznika urzędu miasta Malborka nie było to chyba normalne że trzeba je skądś zabrać?
Jest jeszcze opcja zwiększenia dochodów bieżących do budżetu np. podniesienie podatków.