W piątek, 10 października po godzinie 18:00 Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Malborku otrzymał zgłoszenie dotyczące rozboju na ulicy Dworcowej w Malborku.

- „Ze zgłoszenia wynikało, że dwóch mężczyzn miało napaść młodą kobietę, uderzyć ją, a następnie zabrać telefon oraz plecak z zawartością gotówki i dokumentów. Sprawcy oddalili się z miejsca w kierunku centrum miasta, lecz podczas ucieczki jeden z nich upuścił telefon, w wyniku czego uległ on zniszczeniu. Dyżurny natychmiast wysłał wszelkie możliwe siły do poszukiwań sprawców tego przestępstwa” – wyjaśnia sierż. szt. Martyna Orzeł, Oficer Prasowy KPP Malbork.

Kobieta nie wymagała pomocy medycznej, więc funkcjonariusze od razu przystąpili do niezbędnych czynności. Po przyjęciu zawiadomienia policjanci rozpoczęli wyjaśnianie okoliczności sprawy, by jak najszybciej ustalić sprawców rzekomego rozboju. Jeszcze tego samego wieczoru, podczas szczegółowej analizy zeznań 21-latki, okazało się, że zdarzenie w rzeczywistości nie miało miejsca.

- „Z ustaleń policjantów wynika, że kobieta wymyśliła całe zajście, ponieważ uszkodziła sobie telefon i bała się, że nie uzyska zwrotu z ubezpieczenia. Zebrana w tej sprawie dokumentacja zostanie przekazana do prokuratury, gdzie zostaną podjęte dalsze decyzje wobec 21-latki. Za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań może grozić jej kara nawet 8. lat pozbawienia wolności” – dodaje sierż. szt. Martyna Orzeł.

Do zadań Policji należy m.in. wykrywanie przestępstw i ściganie ich sprawców. Każda informacja o przestępstwach, w szczególności przeciwko życiu i zdrowiu jest traktowana priorytetowo. Do obsługi zdarzeń kierowane są wszelkie dostępne siły, często zarządzane są alarmy.

- „Każde fałszywe zgłoszenie utrudnia pracę funkcjonariuszy, ale także często wydłuża czas oczekiwania na obsługę kolejnych interwencji. Osoby, które zawiadamiają o przestępstwach, do których nie doszło, muszą liczyć się z konsekwencjami” – podkreśla policjantka.