Polski Fundusz Zdrowia praktycznie od zawsze wzbudza skrajne emocje. Polacy, którzy przyzwyczaili się do tego, co otrzymują, chcą więcej i lepiej. Postęp jest jednak wolniejszy, niż wszyscy oczekują. Nieustannie słyszy się słowa krytyki o całym systemie i trudno powiedzieć o nim cokolwiek dobrego. Umówienie wizyty jawi się niczym gra w Ice casino – losowe terminy, brak dostępności specjalistów i ogromne limity sprawiają, że załatwienie czegoś bywa często karkołomnym zadaniem.

Czy polski Narodowy Fundusz Zdrowia rzeczywiście nic nie robi, a opieka zdrowotna Polaków stoi na tak niskim poziomie? W niniejszym artykule przyjrzymy się temu bliżej i przedstawimy nieco informacji, które być może rzucą nieco światła na to wszystko.

Regularna modernizacja polskiej służby zdrowia

Polska nieustannie zwiększa wydatki na NFZ w 2024 roku. To 200 mld zł, a do 2027 roku ma to być 243 mld zł. Mimo wszystko każdego roku brakuje pieniędzy i występuje tak zwana luka w finansowaniu służby zdrowia. Dlatego modernizacja systemu zdrowotnego przebiega wolniej, niż byśmy chcieli.

Jednak nie da się zaprzeczyć, że z roku na rok jest znacznie lepiej. Dużą rolę odgrywa tutaj cyfryzacja. Dostępność wszelkiego rodzaju elektronicznych rejestracji, e-recept czy konsultacji z lekarzami znacząco ułatwia załatwianie formalności. System wymaga jeszcze wielu usprawnień, ale jest na dobrej drodze, aby całkowicie zoptymalizować możliwości korzystania ze służby zdrowia.

NFZ przeznacza także coraz więcej pieniędzy na badania nad kluczowymi obszarami zajmującymi się ratowaniem życia Polaków. To przede wszystkim:

• Onkologia. Nowe metody leczenia nowotworów, stosowanie nowoczesnych terapii celowanych i immunoterapii.

• Kardiologia. Rozwój nowoczesnych metod umożliwiających diagnozowanie chorób serca poprzez stosowanie badań genetycznych lub obrazowania serca.

• Neurologia. Postępy w leczeniu chorób typu neurodegeneracyjnych, w tym Alzheimera oraz Parkinsona.

Wszystkie dziedziny medycyny nieustannie się rozwijają, a Polskie szpitale otrzymują najnowocześniejszy sprzęt. Dzięki temu chory nie musi udawać się na drugi koniec Polski, aby przeprowadzić specjalistyczne badanie diagnostyczne.

Wdrażanie nowoczesnych technologii leczenia

Dla wielu może się to wydawać bardzo odległe, ale w Polsce już teraz stosuje lub przymierza się do wdrażania nowoczesnych technologii leczenia, które nie odbiegają od standardów światowych.

To przede wszystkim:

• Robotyka chirurgiczna – stosowanie robotów pokroju Vinci, które wykonują niesamowicie skomplikowane operacje z doskonałą precyzją, minimalizując ryzyko popełnienia błędu.

• Sztuczna inteligencja – wdrażanie zaawansowanych systemów diagnostyki chorób na podstawie ogromnych zbiorów danych medycznych. Dzięki temu lekarze zaoszczędzą sporo czasu na dogłębnej analizie zdjęcia czy wyniku dowolnego innego badania.

To wszystko już teraz pojawia się w polskich szpitalach lub zostanie wdrożone niebawem. Problemem jest jedynie to, że infrastruktura wielu polskich szpitali jest odległa od nowoczesnych standardów i wdrażanie tych technologii często jest niemożliwe.

Polska służba zdrowia – jej zalety i wady

Polacy narzekają na fundusz zdrowia i gwarantowaną opiekę zdrowotną, ale muszą zdać sobie sprawę z tego, że system mimo wszystko jest znacznie przystępniejszy niż w wielu zachodnich krajach. W Polsce każdemu aktywnemu pracownikowi przysługuje pełne leczenie zapewniające utrzymanie życia i to bez żadnych ograniczeń. Ponadto nikt nie musi się martwić o koszty leczenia, ponieważ to zawsze jest w całości refundowane.

Zatem pod tym względem Polacy nie powinni narzekać. Wdrażane są specjalne programy zdrowotne, umożliwiające szybsze wykrywanie chorób oraz ich profilaktykę. To przede wszystkim badania mammograficzne dla wszystkich kobiet powyżej 50 roku życia, promocja aktywnego i zdrowego trybu życia wśród młodzieży oraz darmowe programy szczepień.

Kiedy czyta się te wszystkie informacje, można odnieść wrażenie, że jest bardzo dobrze. Jednak szybko okazuje się, że system jest po prostu niewydolny. Gdyby w Polsce żyło o połowę mniej ludzi, to z pewnością każdy czułby się odpowiednio zaopiekowany. Niestety ze względu na ograniczone budżety wiele terapii, operacji planowych lub innych form leczenia jest zwyczajnie limitowana.

Dlatego rejestracja na operację ze względów niezagrażających zdrowiu może mieć termin za kilka lat. Na wizytę lekarską czeka się nawet kilka miesięcy, a prywatnie jeden dzień… To wszystko powoduje zrozumiałą frustrację u Polaków. Jednak problem jest znacznie głębszy niż początkowo się wydaje.

Dlaczego polski NFZ jest niewydolny?

Składają się na to dwa czynniki – brak odpowiedniego finansowania oraz ograniczony dostęp do specjalistów. W Polsce brakuje lekarzy. Specjalizacje często są niesamowicie wymagające, a płace tego nie oddają. Dlatego lekarze kierują się na prostsze kierunki, na które jest większy popyt, co zapewnia im większe pieniądze.

Lekarz pracujący na umowę NFZ otrzymuje limit wizyt, które są finansowane. Dlatego dziennie może przyjąć określoną liczbę pacjentów, a kolejni trafiają do kolejki. W ten sposób tworzą się legendarne już wizyty umawiane na za rok lub dłużej. Prywatnie? Już jutro? Czy można mieć pretensje o to, że lekarz nie chce pracować za darmo? Chyba nie, ale mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak to wygląda naprawdę.

Polska służba zdrowia

Przed polską służbą zdrowia jeszcze daleka droga. Ma swoje potężne problemy, ale jeżeli chodzi o kwestię ratowania życia, to działa na przyzwoitym poziomie. Malkontenci mają rację, ale powinni także zwrócić uwagę na ograniczenia, których jak na razie nie da się przeskoczyć. Jeżeli spojrzy się na wszystko z szerszej perspektywy, to polska służba zdrowia wcale nie wypada tak źle na tle zachodnich odpowiedników.