Jak OC to przynajmniej z ubezpieczeniem szyb
Ubezpieczenie często ograniczasz do niezbędnego minimum? To błąd! Doświadczenie pokazuje, że na polisie nie powinieneś oszczędzać. Skoro wybrałeś najtańsze OC (tu wybór na podstawie ceny jest uzasadniony), to zostało Ci w kieszeni kilka złotych, które możesz przeznaczyć na dodatkową ochronę.
Zgadujemy, że nie chciałbyś znaleźć się na miejscu jednego z właścicieli samochodów zniszczonych w Gdańsku. Tym bardziej, jeśli jego ubezpieczenie ogranicza się do OC. Tymczasem niewiele trzeba, żeby przynajmniej w minimalnym stopniu zabezpieczyć swoje auto przed zniszczeniami.
Nie da się ukryć, że częściami najbardziej narażonymi podczas rozboju są szyby - najszybszy sposób na dostanie się do środka pojazdu. To właśnie dlatego ubezpieczyciele oferują kierowcom specjalną ochronę, umożliwiającą naprawę lub wymianę tego elementu.
– Ubezpieczenie szyb możesz dokupić do swojego OC jako osobną polisę. Dzięki takiemu zabezpieczeniu TU zapłaci za naprawę lub wymianę pękniętej czy zbitej szyby samochodowej. Koszt takiego dodatku nie jest wysoki i waha się najczęściej od około 50 zł do plus minus 200 zł w zależności od ubezpieczyciela - tłumaczy ekspert ubezpieczeniowy z porównywarki ubezpieczeń izi.pl.
Rachunek jest prosty. Jedna z najtańszych ofert ubezpieczenia OC, którą otrzymasz na IZI. Kosztuje 493,50 zł. Zakładając nawet, że ubezpieczyciel zaproponuje Ci najdroższą opcję ubezpieczenia szyb, łącznie za taką polisę zapłacisz około 693,50 zł. Cena chyba do przełknięcia, prawda?
A może lepiej postawić na autocasco?
Ubezpieczenie szyb jest już pewnym zabezpieczeniem w razie zniszczenia przez wandala, siły przyrody czy nawet w wyniku stłuczki. Jednak nadal dotyczy ono tylko szyb. A przecież ucierpieć mogą też inne części samochodu. Dlatego, jeśli zależy Ci na pełnej ochronie, przemyśl zakup autocasco.
Już wersja mini w niektórych TU, jak chociażby w PZU, chroni przed dewastacją pojazdu. Bardziej rozbudowane zakresy zapewnią Ci odszkodowanie w przypadku:
- uszkodzenia,
- zniszczenia,
- kradzieży samochodu oraz jego części.
Rozszerzone autocasco np. w TU Warta, będzie też zabezpieczeniem dla Twojego bagażu, na który wandal czy złodziej również mogą się połakomić. W pakiecie z OC cena AC może wynieść nieco ponad 1004 zł, czyli zaledwie 300 zł więcej niż OC + ubezpieczenie szyb. Biorąc pod uwagę zwiększoną ochronę, jaką zapewnia taki zestaw ubezpieczeń, nie jest to wygórowana stawka.
Jak zgłosić szkodę w ramach AC?
Każde TU rządzi się swoimi prawami. Dlatego procedura zgłaszania szkody przykładowo po zniszczeniu pojazdu będzie nieco inna u poszczególnych ubezpieczycieli. Zazwyczaj dają oni możliwość poinformowania o zdarzeniu telefonicznie, mailowo, a także poprzez formularz internetowy, dostępny na stronie towarzystwa.
O szkodzie najlepiej powiadomić ubezpieczyciela niezwłocznie. Szybka reakcja znacznie ułatwi ocenę strat i umożliwi dokładne wyliczenie wysokości odszkodowania. Jeśli doszło do zdewastowania samochodu, ubezpieczyciele zobowiązują poszkodowanych do poinformowania o tym fakcie od 24 godzin po zdarzeniu w jednym TU nawet do tygodnia czasu w innych firmach. Pamiętaj jednak, że zwlekając, działasz na swoją niekorzyść.
Zastanawiasz się, jakie dokumenty przygotować? Szczegółowy wykaz na pewno znajdziesz na stronie swojego TU. Zazwyczaj jednak warto wykonać ksero dowodu rejestracyjnego, uzyskać notkę policyjną i spisać numer konta bankowego, na które ubezpieczyciel powinien wysłać odszkodowanie. Zaraz po zdarzeniu koniecznie zrób dokładne zdjęcia przedstawiające zniszczenia. Przydadzą się w wycenie szkód i wyliczeniu rekompensaty.
Niektóre naprawy jesteś w stanie wykonać samodzielnie
Niestety, zgłoszenie szkody z AC często wiąże się z utratą zniżek na kolejne ubezpieczenie. Dlatego jeśli zniszczenia nie są poważne i jesteś w stanie naprawić auto samodzielnie (również pod względem finansowym), zastanów się czy nie obejdziesz się bez pomocy ubezpieczyciela. Zaangażujesz go przy poważniejszych stratach.
Jakie szkody usuniesz na własną rękę? Sam bez problemu wymienisz wyłamane wycieraczki, a Twój mechanik poradzi sobie z naprawą czy zamontowaniem nowych lusterek. Takie naprawy nie są bardzo kosztowne.
Ja bym skorzystał z Funduszu Odszkodowań Komunikacyjnych, Przeciętny człowiek nie ma czasu ani pieniędzy na prawnika, już raz mi pomogli przy spornej sprawie z ubezpieczycielem (nieoryginalne zamienniki etc.). Nie ma co się denerwować, płacą z góry i sami załatwiają sprawę.
Oferty mini autocasco znajdziemy w różnych towarzystwach, ale potrafią się one dość mocno różnić dokładnym zakresem warunków.