Swoją metę w Malborku miała 7. edycja Ultramaratonu Kolarskiego 500 km+ dla strażaków z Ukrainy. Uczestnicy przemierzyli ponad 800 km na trasie Warszawa – Malbork w ciągu 57 godzin.
W sobotę, 17 czerwca zakończyła się 7. edycja charytatywnej akcji rowerowej, której celem była pomoc strażakom z Ukrainy. Podczas trwania akcji zbierane były artykuły medyczne i higieniczne, a także żywność o długim terminie przydatności. Meta tegorocznej edycji znajdowała się za kładką nad Nogatem w Malborku.
Grupa 20 kolarzy, składająca się z funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej oraz czterech ukraińskich strażaków wyruszyła z Warszawy w czwartek, 15 czerwca. Tego dnia przejechali 336 km kończąc ten etap w Augustowie.
W piątek, 16 czerwca pokonali dystans 278 km i dojechali do Olsztyna, skąd wyruszyli w sobotę. Jechali przez Ornetę, Braniewo i Elbląg - przejechali dystans 187 km. W końcu o godz. 16.00 przejechali przez kładkę nad Nogatem w Malborku.
Na mecie usytuowanej przy malborskim zamku na uczestników ultramaratonu czekali m.in. włodarz Malborka, Burmistrz miasta Włodzimierz na Ukrainie, Wojewoda Pomorski, konsul generalny Ukrainy w Gdańsku oraz przedstawiciele służb mundurowych.
W rozmowie z nami Jarosław Chyrzyński z KW PSP we Wrocławiu, jeden z uczestników ultramaratonu przyznaje, że jeździ od pierwszej edycji ultramaratonu, podczas której kolarze mieli do przejechania 500 km w ciągu doby. Wówczas jechali dla strażaka z Wrocławia, który uległ wypadkowi. Dystans Częstochowa - Słupsk pokonali w ciągu 28 godzin. I tak to się zaczęło. W kolejnych edycjach trasy były coraz dłuższe, a cel równie szczytny, co za pierwszym razem. W drugiej edycji również pojechali dla tego samego strażaka z Wrocławia, który potrzebował środków na rehabilitację. Przejechali 540 km na trasie Słupsk – Wrocław. Trzecią edycję poświęcono dwóm wybitnym kolarzom - Ryszardowi Szurkowskiemu i Karolowi Domagalskiemu, którzy ulegli wypadkom i potrzebna była pomoc. Wówczas trasa ultramaratonu przebiegała na trasie Wrocław – Hel. W kolejnym ultramaratonie kolarze pojechali dla Kasi i Rity z Bielska Białej, które potrącił samochód w drodze na trening. Rita przygotowywała się do mistrzostw w kolarstwie. Trasa ultramaratonu przebiegała na trasie Gdańsk – Bielsko Biała. Kolarze przejechali wówczas najdłuższą trasę liczącą prawie 590 km.
- „Z roku na rok te kilometry rosły” - mówi Jarosław Chyrzyński.
Kolejna, piąta edycja z Bielska Białej do Wrocławia prowadziła przez góry - „górska edycja”. Trasa przebiegała m.in. przez Karkonosze i Wisłę.
Gdy zbliżał się termin 6. edycji, w lutym 2022 r. wybuchła wojna na Ukrainie. Organizatorzy kolarskiego ultramaratonu długo się nie zastanawiali, dla kogo w tej edycji pojadą. Pojechali dla strażaków z Ukrainy ponad 760 km – z Wrocławia do Warszawy. Podobnie rzecz się miała podczas tegorocznej edycji. Również pojechali dla strażaków z Ukrainy, tym razem pokonując dystans prawie 820 km na trasie Warszawa – Malbork.
- „Był szuter, kostka, były wywrotki, była ulewa przez 80 km jazdy...” - wymienia Jarosław Chyrzyński i dodaje, że już planowana jest trasa przyszłorocznej edycji.