Podłączenie technologii do codziennego życia jest kwestią oczywistą i trudną do uniknięcia. Nie oznacza to jednak, że ciągłe pozostawanie online przebiega w sposób bezkolizyjny i nie ma wpływu na nasze zdrowie. Coraz częściej mówi się o rozmaitych negatywnych skutkach nadmiaru technologii, wśród których jednym z częściej wymienianych jest tzw. zmęczenie powiadomieniami.
Zjawisko określane mianem „notification fatigue”, czyli przeciążenie układu nerwowego z powodu nadmiaru powiadomień i cyfrowych alertów, powoli zaczyna być uznawane za problem społeczny oraz kwestię zdrowia publicznego. W tym tekście omówimy naturę tego zjawiska oraz wyniki badań ekspertów. Dowiesz się także, co można zrobić, aby chronić się przed skutkami zmęczenia powiadomieniami oraz jak skutecznie zadbać o prywatność online.
Czym jest „zmęczenie powiadomieniami” i dlaczego dotyka coraz więcej osób?
Zmęczenie powiadomieniami jest definiowane jako stan permanentnego przeciążenia psychiki z powodu nadmiaru sygnałów cyfrowych: alertów, powiadomień, e-maili, reakcji w mediach społecznościowych. Psychologowie oraz neurologowie podkreślają, że na dalszą metę notification fatigue prowadzi do znacznego pogorszenia funkcji kognitywnych (koncentracja, pamięć) oraz sprzyja pogorszeniu kondycji psychicznej.
Dzieje się tak dlatego, że ciągłe alerty rozpraszają naszą uwagę, wprowadzając mózg w nienaturalny dla niego stan, gdzie, zamiast dłużej koncentrować się na jednej rzeczy, uwaga jest cały czas atakowana dziesiątkami kolejnych bodźców, co oznacza nieustanną stymulację ośrodkowego układu nerwowego. Nasz mózg nie ma wtedy czasu na samoistną regenerację, przez co po pewnym czasie dochodzi do degradacji jego działania.
Jak nadmiar powiadomień wpływa na mózg i zdrowie psychiczne?
Przeciążenie cyfrowe jest zjawiskiem związanym ze zbyt dużą liczbą powiadomień, nieustannym byciem online i nawykiem ciągłego sprawdzania telefonu. Dostępne badania z zakresu neuronauk wskazują, że zmęczenie powiadomieniami wpływa na wydatne zwiększenie poziomu kortyzolu, a jednocześnie zaburza procesy poznawcze i generuje problemy z pamięcią roboczą.
Naukowcy wyjaśniają, że wynika to z natury naszego mózgu. Ciągłe przerwy w koncentracji i nieustanne przebodźcowanie z czasem prowadzi do uczucia przeciążenia, co jest swego rodzaju reakcją obronną ze strony ośrodkowego układu nerwowego. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że obecnie negatywne skutki cyfrowego przeciążenia nie tylko stanowią przedmiot coraz większej ilości badań naukowych, ale są też postrzegane jako zagrożenie przez psychologów i specjalistów od rynku pracy.
Ukryty winowajca – jak trackery online podsycają cyfrowe przeciążenie
Kolejnym istotnym problemem, jaki jest wskazywany przez specjalistów, są tzw. trackery, czyli narzędzia śledzące zachowania użytkownika w sieci. Są one obecne na naprawdę wielu zwyczajnych witrynach internetowych, a większość z nas automatycznie wyraża zgodę na stosowanie trackerów poprzez akceptację plików Cookie na stronie. Tymczasem, jednym z najbardziej lekceważonych, a zarazem najczęstszych zagrożeń sieciowych są właśnie trackery na stronach internetowych.
W teorii mają one służyć gromadzeniu dokładniejszych danych na temat użytkownika, co ułatwia np. personalizację reklam. Problem polega na tym, że, jak każde inne oprogramowanie śledzące, trackery zbierają dokładne informacje na nasz temat, co zawsze stanowi łakomy kąsek dla hakerów.
Trackery są częścią większego ekosystemu reklamowego, który bazuje na zbieraniu danych użytkowników i stałym analizowaniu ich aktywności online. To właśnie rozwój owego ekosystemu w sporej mierze odpowiada za ogrom personalizowanych powiadomień i alertów, jakie codziennie pojawiają się na naszych telefonach.
Jak sprawdzić IP telefonu i dlaczego to ma znaczenie dla prywatności?
Adres IP telefonu to unikatowy numer identyfikacyjny naszego urządzenia. Dlaczego jest to ważne? Ponieważ moduły śledzące notują nasze IP i śledzą aktywność w sieci właśnie za pomocą tej informacji. Naprawdę warto więc wiedzieć, jak sprawdzić IP telefonu oraz co można zrobić, aby je ukryć, uniemożliwiając tym samym działanie trackerów.
Sprawdzenie IP telefonu jest możliwe poprzez specjalne strony internetowe oraz ustawienia sieciowe telefonu. Sprawdzając IP, przy okazji zobaczymy, jak dużo informacji na nasz temat dostarcza ten jeden parametr: moduły śledzące mają wgląd w naszą lokalizację, historię przeglądania, nazwę urządzenia, rodzaj przeglądarki, a w przypadku złośliwego oprogramowania śledzenie IP pozwala osobom trzecim uzyskać jeszcze bardziej szczegółowe informacje.
VPN jako tarcza ochronna przed śledzeniem i cyfrowym hałasem
Mocno zalecanym elementem ochrony w sieci jest stosowanie dobrego programu VPN. Główne funkcjonalności VPN-ów pozwalają na bezpieczne korzystanie z internetu dzięki:
-
ukrywaniu prawdziwego adresu IP użytkownika,
-
tworzeniu fałszywego IP, które tak naprawdę jest adresem jednego z mocno zaszyfrowanych serwerów operatora,
-
szyfrowaniu połączenia użytkownika z siecią, przez co dane połączenia stają się niewidoczne i niedostępne dla osób postronnych.
Ponadto, niektóre aplikacje VPN mają wbudowane specjalne moduły, które zapobiegają śledzeniu. Dzięki temu, historia przeglądania sieci jest niewidoczna dla trackerów. Jednocześnie VPN mocno ogranicza liczbę spersonalizowanych reklam i powiadomień, jakie będziemy otrzymywać. Dzieje się tak dlatego, że rozmaite moduły śledzące reklam i boty wyszukiwarek nie będą w stanie pozyskać naszej historii przeglądania. Tym samym, VPN jest w stanie mocno przyczynić się do ograniczenia „cyfrowego hałasu”, a to wszystko za naprawdę niewielkie pieniądze.
Cyfrowy minimalizm i higiena technologiczna – jak odzyskać spokój
Zasada cyfrowego minimalizmu jest coraz mocniej promowana przez psychologów. Korzystanie z technologii jest dzisiaj praktycznie nieodzowne w naszym codziennym życiu, co jednak nie oznacza, że należy to robić bez żadnych zasad i ograniczeń. Negatywny wpływ nadmiaru powiadomień na codzienne życie jest faktem. Na szczęście można ten czynnik ograniczyć poprzez:
-
wyłączenie w telefonie zbędnych alertów,
-
określenie godzin na korzystanie z social mediów (wyznaczamy sobie konkretne godziny, w których jesteśmy „wolni” od instagrama, X, Tik-Toka itp),
-
wprowadzenie „strefy bez technologii”, np. sypialni.
Zalecane jest również przeprowadzanie cotygodniowego cyfrowego detoksu. Niech będzie to jeden wybrany dzień np. w trakcie weekendu, podczas którego przez całe popołudnie jesteśmy odcięci od mediów społecznościowych, alertów i powiadomień. Można wtedy przełączyć telefon w tryb samolotowy lub też skonfigurować tryb „nie przeszkadzać”, jeżeli np. oczekujemy w tym czasie na jakiś telefon.
Jak połączyć technologię z troską o siebie?
Jesteśmy dzisiaj tak mocno spojeni z technologią, że bywa to męczące dla naszej psychiki. Środowisko życia zmienia się znacznie szybciej od nas samych i warto mieć ten aspekt na uwadze. Nawet jeżeli multum powiadomień na telefonie i ciągłe bycie online wydają się nam czymś zupełnie naturalnym, nie oznacza to, że rzeczywiście jest to naturalne dla naszego układu nerwowego.
Zachowanie dobrostanu psychicznego wymaga świadomego korzystania z technologii, tak abyśmy nie stracili kontroli nad rzeczywistością cyfrową i byli w stanie skupić się na tym, co jest naprawdę ważne. Możemy w tym miejscu ułatwić sobie zadanie poprzez zastosowanie się do kilku podstawowych rad, jakie zostały opisane wcześniej w niniejszym tekście. Gwarantujemy, że poprawa pojawi się naprawdę szybko i będzie wyraźnie odczuwalna.









Oooo czyli wy i cała Wasza strona stanowicie zagrożenie dla społeczeństwa. Czyli musicie przestać.