Sto dwadzieścia lat na torach historii - Parowozy, wspomnienia i pełne perony

Obchody jubileuszu trwały dwa dni – 4 i 5 października. Organizator, Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych, zadbał, by klimat dawnych lat był obecny w każdym szczególe. Na tory wyjechały zabytkowe parowozy, wagony motorowe i lokomotywy spalinowe, zarówno z Żuław, jak i z muzeów w Warszawie i Ełku.

Krótkie trasy z Stegny do Jantaru i Sztutowa przyciągały tłumy – bilety rozchodziły się błyskawicznie. Dla wielu uczestników była to podróż sentymentalna, dla innych – pierwsze spotkanie z wąskotorówką, o której dotąd tylko słyszeli od dziadków.

Na stacji w Stegnie czekały dodatkowe atrakcje: stoiska z pamiątkami, kolejowe gadżety, wystawy, mała gastronomia i strefa zabaw dla dzieci. Całość odbywała się w rodzinnej, niemal piknikowej atmosferze – tyle że zamiast sceny i głośników, królowała tu para i stukot stalowych kół.

Wąskotorówka z lotu ptaka

Ci, którzy nie mogli być na miejscu, mogli zobaczyć wydarzenie z zupełnie innej perspektywy. Ekipa TvMalbork.pl przygotowała relację z lotu drona, pokazującą żuławską wąskotorówkę z wysokości. Widok torów wijących się między polami, kanałami i sosnowymi lasami zrobił ogromne wrażenie – tak wygląda prawdziwe dziedzictwo techniki w naturalnym krajobrazie Żuław.

Dziedzictwo, które wciąż żyje

Obchody objęte były Patronatem Honorowym Marszałka Województwa Pomorskiego, Starosty Powiatu Nowodworskiego oraz Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego.

Wąskotorówka, która niegdyś służyła głównie transportowi żywności, dziś jest symbolem lokalnej tożsamości i dumy mieszkańców. Jej stukot wciąż słychać latem między Jantarem a Sztutowem – przypominając, że historia kolei na Żuławach to nie zamknięty rozdział, ale wciąż żywa opowieść.

Zapraszamy na wywiad z prezesem Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych - Jarosławem Lipińskim