Początki: pierwsze światła na ekranie
Wszystko zaczęło się w 1910 roku, gdy przy dzisiejszej ulicy Piłsudskiego otwarto pierwsze kino – „Marienberger Lichtbild-Theater”. Sala na 300 osób, prowadzona przez rodzinę Adolfa Langkalsa, była lokalną sensacją. Jednak już na początku lat 20. obiekt zamieniono w restaurację.
W czasie I wojny światowej, w 1917 roku, działało też małe kino w domu strzeleckim przy dzisiejszej Mickiewicza, ale istniało zaledwie rok. Prawdziwy rozwój kinematografii przyszedł dopiero po wojnie, kiedy powstawały kolejne sale – od „Kammer-Lichtspiele” na Starym Mieście (1919), przez Union (1920), po krótkotrwałe kino przy Langgasse (1928).
Union – kino zmieniające twarze
Union-Theater powstało w 1920 roku przy Kratzhammerstrasse 15–16 (dziś Stare Miasto). Sala na 425 miejsc była własnością spółki Reinholda Bauherra. W 1927 roku kino trafiło w ręce Williego Kollekowskiego, który szybko zmonopolizował cały malborski rynek kinowy.
Union przez lata zmieniał nazwy: działał jako Central-Lichtspiele, Film-Palast, aż wrócił do pierwotnej marki. Niezależnie od szyldu – był otwarty codziennie aż do końca wojny.
Capitol – legenda Malborka
Prawdziwą ikoną stał się jednak Capitol, założony w 1929 roku również przez Kollekowskiego. Mieścił się przy dzisiejszej Kościuszki i oferował 650 miejsc oraz imponujący ekran o wymiarach 8 × 3 metry.
Lokalizacja – przy głównej drodze prowadzącej do zamku i w sąsiedztwie hoteli – sprawiła, że Capitol szybko stał się kulturalnym sercem miasta. Przetrwał wojnę, a po 1945 roku był miejscem seansów, koncertów i dyskotek. To tam występował Perfect, to tam odbywały się legendarne imprezy. Kino funkcjonowało aż do 2008 roku, kiedy ostatecznie zamknęło swoje podwoje.
Włókniarz – kino codziennych seansów
W czasach PRL-u powstał Włókniarz – mniej efektowny niż Capitol, ale niezwykle ważny dla codziennego życia mieszkańców. To tam organizowano szkolne wyjścia, rodzinne seanse i pierwsze filmowe randki. Atmosfera była prostsza, bardziej swojska, ale dzięki temu kino wychowało całe pokolenia malborczyków.
Garnizonowe – wojskowy klimat i wielki ekran
Do historii miasta zapisało się także kino Garnizonowe. Choć adresowane głównie do żołnierzy, korzystali z niego również cywile. Sala była duża, repertuar często podobny do tego z Włókniarza czy Capitolu, a klimat – niepowtarzalny. Dla wielu młodych ludzi było to pierwsze poważne spotkanie z magią dużego ekranu.
Ekrany, które łączyły ludzi
Historia malborskich kin to opowieść o miejscach, które przez dekady były centrami kultury, spotkań i wspólnych emocji. To tutaj mieszkańcy śmiali się, wzruszali i przeżywali pierwsze filmowe zachwyty.
Dziś w Malborku nie działa już żadne stałe kino. Zamiast tego organizowane są seanse objazdowe w Malborskim Centrum Kultury i Edukacji w Szkole Łacińskiej, a latem – projekcje plenerowe. To miłe inicjatywy, ale nie zastąpią stałego miejsca, gdzie można spontanicznie wybrać się na film. Może właśnie dlatego temat kina w Malborku wraca tak często – bo jest nie tylko wspomnieniem, ale i niespełnioną potrzebą mieszkańców.
źródło: Malbork wczoraj i dziś