Wydanie nr 357/2024, Niedziela 22.12.2024
imieniny: pokaż (9 imion)Drogomir, Ksawera, Honorata, Zenon, Franciszka, Gryzelda, Flawian, Beata, Ischyrion
ReklamaKontakt
  • tvregionalna24.pl
  • zulawyimierzeja24.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

"Nasze ćwiczenia poprawiają jakość życia". W cztery oczy z Beatą Lipecką-Płocharską #2

"Nasze ćwiczenia poprawiają jakość życia". W cztery oczy z Beatą… fot. Michał Kruczkowski
Sposobów na aktywne spędzanie wolnego czasu jest sporo. W Malborku jedną z najbardziej interesujących opcji na ćwiczenia fizyczne jest ta oferowana przez Beatę Lipecką-Płocharską, znaną pod nazwą "Rusz się z Beti". W rozmowie w cztery oczy Beata przybliżyła, jak wyglądają jej zajęcia, do kogo jest skierowana ta oferta, a także jak wiele można zyskać dzięki ćwiczeniom na trampolinach. O wszystkim dowiecie się więcej, czytając poniższy wywiad.

 

W przeszłości trenowałaś smocze łodzie, biegałaś, jak się narodził zatem pomysł na Twoją obecną działalność?

Zawsze lubiłam ćwiczyć. Chodząc na tego typu zajęcia do innych osób, wiedziałam, że się dobrze w tym czuję. Nie marzyłam nigdy o byciu instruktorką fitness, nie myślałam, że to będzie mój zawód. Zawsze chciałam być księgową, jednak ta miłość do ćwiczeń gdzieś wygrała i stąd narodził się pomysł, aby zrobić szkolenia na instruktora. Poczułam misję pomocy kobietom w walce o siebie, swoje zdrowie i ciało. Spodobało mi się, zostałam przyjęta przez klientów, przez osoby ze mną ćwiczące. I tak już 5 lat to kontynuuję.

Obecnie Twoja działalność najbardziej kojarzy się z trampolinami, ale czy tak było od początku, czy może pomysł na to też wpadł po drodze?

Przez 2 lata przed trampolinami byłam instruktorką fitness. Próbowałam zawojować rynek malborski, jednak to trampoliny okazały się strzałem w dziesiątkę. Dzięki nim moja działalność stała się dużo bardziej rozpoznawalna, dużo więcej osób zaczęło chodzić na moje zajęcia. Znalazłam, przeszkoliłam też dziewczyny i dzięki takiemu zespołowi możemy tworzyć to, co tworzymy.

Jak wyglądają zajęcia na takich trampolinach?

 Zajęcia na trampolinach trwają 50 minut, zawsze zaczynamy rozgrzewką, a kończymy stretchingiem, rozciąganiem. Pomiędzy skakaniem na trampolinach jest zawsze wzmacnianie  różnych partii ciała, a po każdej skocznej piosence jest możliwość wypicia łyka wody. Zajęcia są bardzo intensywne i butelka zawsze schodzi u każdego uczestnika. Osoby początkujące lub te o większej masie ciała mogą sobie robić dużo częstsze przerwy, nie muszą unosić tak wysoko kolan. Z każdym treningiem wszyscy poprawiają swoją kondycję i skaczą coraz lepiej.

Napotkałem się z komentarzami od uczestników Waszych zajęć, że czasami w trakcie ćwiczeń naprawdę Was nie lubią, a dopiero doceniają to wszystko po zajęciach. Oznacza to, że zajęcia nie są wcale takie łatwe, trzeba się wysilić?

Tak, zdecydowanie, polecam nawet tobie, abyś skorzystał z tego typu treningu. Wiele osób myśli, że jest to tylko zabawa, a jest to naprawdę wymagający  trening i nie każdy daje sobie radę na nim. Zawsze warto skorzystać z nowych rodzajów treningu.

fot. Rusz się z Beti

Twoja działalność wykracza poza Malbork?

Tak, razem z mężem, który bardzo mi pomaga w działalności, chcieliśmy poszerzyć nasze działania o okoliczne miejscowości. I dać możliwość skorzystania z tego typu zajęć dużo szerszemu gronu odbiorców. Dzięki temu jest coraz większa grupa tej aktywnej fit rodziny. Mamy samochody i fajnych kierowców, którzy z nami współpracują. Dzięki temu osoby z mniejszych miejscowości mogą korzystać z tego rodzaju zajęć.

Wspomniałaś, że nawet ja mógłbym skorzystać z tych zajęć. Mimo wszystko są one kojarzone bardziej z kobietami. Czy występują zatem jakieś ograniczenia wiekowe, czy te związane z płcią?

To fakt, ponad 90% uczestników to kobiety. Nie wiem, z czego to wynika, może panowie się wstydzą ćwiczyć przy tylu kobietach? Zdarzają się jednak mężczyźni, którzy uczestniczą w treningu i sami widzimy, że wcale nie jest dla nich tak łatwo na początku, szczególnie jeśli chodzi o kondycję i poprawność wykonywania ćwiczeń. Jeśli chodzi o wiek, to rozbieżność jest spora. Mamy jump kids dla dzieci z podstawówki, na festynach są to głównie dzieci w wieku przedszkolnym. Wśród starszych skaczą nawet panie do 60. roku życia.

Jakbyś oceniła zaangażowanie mieszkanek Malborka względem aktywnego trybu życia? Czy łatwo się zniechęcają, czy wręcz przeciwnie? A może to po prostu sprawa indywidualna?

Chyba jednak jest to sprawa indywidualna. Dzięki wprowadzeniu ciągu metamorfoz, gdzie kobiety przechodzą przemianę, myślę, że czują się one zobowiązane, aby uczestniczyć w całym takim 3-miesięcznym cyklu. Właśnie dlatego nie rezygnują z treningu, chcą mieć efekty, same widzą po zdjęciach innych osób, swoich koleżankach, że dzięki naszym treningom gubione są centymetry i poprawia się pewność siebie. Sukcesem jest to, że widać efekty u ludzi uczestniczących w naszych treningach. I do sukcesów zaliczyć można panującą atmosferę na zajęciach. To właśnie wielokrotnie słyszymy, że kobiety czują się u nas jak z rodziną, nie są oceniane, czują się dobrze w czasie treningu.

Jeśli chodzi o Ciebie, to co sprawia Ci w tej pracy największą satysfakcję?

Kontakt z ludźmi i efekty moich podopiecznych.  Po prostu od zawsze mnie interesowali ludzie, zawsze ich obserwowałam. Przypomnę jednak, że jest to praca całego naszego zespołu, czyli Izy, Anitki, Angeliki, Natalki. Wszystkie naprawdę dzielnie dają z siebie wszystko na każdym treningu, tak żeby uczestnik wyszedł usatysfakcjonowany. Naszą mocą są klienci, którzy dają nam niesamowitą energię.

fot. Rusz się z Beti

Co do pracy instruktorek, jak wyglądają przygotowania do takiego cyklu zajęć i czy ćwiczenia są stałe, czy z czasem ulegają zmianie?

Tak, jak mówiłam, pomiędzy skakaniem jest też przerwa na wzmacnianie, czyli wzmacniamy np. pośladki, uda, brzuch, ramiona. Mamy do tego różnoraki sprzęt, który jest wykorzystywany w trakcie zajęć. Istnieje cykl zajęć sprawdzających, czyli raz w miesiącu robimy sprawdzian, jak kondycyjnie się poprawiliśmy. Każdy uczestnik dostaje kartkę z wykazem ćwiczeń i co miesiąc jest powtarzany tego typu test. Każdy zatem widzi uzyskane efekty na kartce. Co do dziewczyn, każda przygotowuje swój program wzmacniania. Skakanie się nie zmienia, kroki są podobne, jedynie muzykę zmieniamy, jednak to wzmacnianie jest najbardziej kulminacyjnym momentem, dzięki czemu każde zajęcia są inne.

Czyli instruktor musi poświęcić sporo czasu i zaangażowania w przygotowanie?

Tak, oczywiście. Dziewczyny muszą zawsze się przygotować do zajęć, poświęcają sporo czasu na to. To nie jest tak, że przychodzą "z bomby" i prowadzą zajęcia.

Czy grupa instruktorek jest zamkniętą grupą, czy ktoś zainteresowany taką funkcją może się do Was zgłaszać?

Tak, jak najbardziej. Zawsze jestem chętna do współpracy, tym bardziej, że chcemy się rozwijać. Zapraszamy osoby po odpowiednich szkoleniach, kursach, a nawet po studiach AWF lub po prostu osoby chętne lubiące aktywność fizyczną. My też sponsorujemy szkolenia, tak żeby ktoś mógł się rozwijać.

Spotkałem się z Waszymi trampolinami na różnych wydarzeniach w Malborku, przykładowo przy okazji morsowania, a ostatnio przy biegu dla autyzmu. To oznacza, że działacie także poza swoim miejscem pracy?

Trampoliny są po prostu elementem widowiskowym, wszyscy chętnie na nie wskakują, szczególnie dzieci na różnego rodzaju festynach. Zawsze cieszy się to dużą popularnością, dlatego jesteśmy zapraszani na różne wydarzenia.

A co mogłabyś więcej powiedzieć o waszej stałej lokalizacji, w której obecnie działacie?

Do tej pory wynajmowaliśmy sale w szkołach, co wiązało się z dużym dyskomfortem, jeśli chodzi o możliwość przeprowadzenia częstych zajęć. Wiadomo, w szkołach zawsze dużo się dzieje, przez co zajęcia czasami były odwoływane. Chcieliśmy mieć swoją salę, dlatego przenieśliśmy się na ulicę Nowowiejskiego 48, gdzie istnieje sala zabaw POZYTYWKA. Kobiety, które uczestniczą w naszych zajęciach, mogą pozostawić swoje dzieci pod opieką animatorek, za dużo mniejszą stawkę. Nie ma już problemów typu: "nie ćwiczę, bo nie mam z kim zostawić dziecka". Teraz można spokojnie dzieci zostawić, samemu pójść na górę i po treningu odebrać dziecko. Moje marzenie się spełniło, bo matki, które są moją grupą docelową, są usatysfakcjonowane i korzystają z tego pomysłu.

fot. Rusz się z Beti

Jeśli miałabyś kogoś zachęcić do rozpoczęcia ćwiczeń, to co taka osoba mogłaby najwięcej zyskać na Waszych zajęciach?

Przede wszystkim zależy mi na tym, aby kobiety po prostu nabrały pewności siebie. Przy dbaniu o siebie, zdrowie, swoją kondycję i ciało takiej pewności się nabiera. Mogę zapewnić, że dzięki naszym zajęciom poprawia się znacznie jakość życia. Kobiety wiedzą, że mogą dużo więcej czerpać z życia.

Jak widzisz przyszłość Twojej działalności? Czy masz jakieś dalsze cele i plany?

 Celów i marzeń jest pełno. Tak, jak wspominałam, przede wszystkim przenieśliśmy się na własną salę fitness, gdzie już dużo bardziej możemy się rozwinąć. Wystarczą tylko super instruktorzy i wspaniali uczestnicy naszych zajęć, i cały Malbork i okolice będą naszą Fit rodziną . Pomożemy wszystkim osobom, które będą tego potrzebować. Taki jest nasz cel i misja.

 

Zachęcamy do odwiedzania stron "Rusz się z Beti", gdzie możecie zapisać się na zajęcia i poznać wszelkie potrzebne szczegóły.

Strona: https://ruszsiezbeti.pl/

Facebook: https://www.facebook.com/ruszsiezbeti/

Michał Kruczkowski
Przejdź do komentarzy
Podziel się:
Oceń:
Tagi

Zobacz więcej z kategorii Pozostałe


Komentarze (0)

Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe i naruszające regulamin będą usuwane.