Takiego lipca nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy regionu. Odnosi się wrażenie, że nawałnica goni nawałnicę. We wtorek, 16 lipca po raz kolejny przez województwo pomorskie przeszła ogromna nawałnica, ze skutkami której strażacy walczyli całą noc.

Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku poinformowała, że do godz. 22:00 odebrano 1420 zgłoszeń. W powiecie malborskim strażacy wyjeżdżali do usuwania skutków intensywnych opadów deszczu i silnego wiatru 103 razy.

Na terenie gminy Nowy Staw nawałnica powalała drzewa, łamała konary, zrywała dachy z budynków mieszkalnych, a nawet uszkodziła samochody.

W związku z tą sytuacją Burmistrz Nowego Stawu Jerzy Szałach wydał oświadczenie.

- „Wszystkie wiatrołomy, które pojawiły się na terenie gminy, mogą Państwo samodzielnie zebrać. Proszę jednak o posprzątanie przy tym tych obszarów z połamanych gałęzi i leżących liści. Jutro (17.07.2024 r.) Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) będzie otwarty w godzinach od 8:00 do 15:00. Tam będą mogli Państwo bezpłatnie przywieźć m.in. zebrane i uszkodzone części zerwanych dachów, odpadów po wiatrołomach” - informuje Burmistrz i dodaje, że mieszkańcy, którzy szczególnie odczuli skutki nawałnicy, proszeni są o kontakt z Urzędem Miejskim w Nowym Stawie. - „W miarę możliwości postaram się pomóc i znaleźć odpowiednie rozwiązanie w tej trudnej sytuacji”.

W działaniach na terenie gminy Nowy Staw udział wzięły m.in. zastępy: OSP Nowy Staw, KP PSP Malbork, OSP Kończewice, OSP Lipinka. W usuwaniu skutków nawałnicy pomogli również mieszkańcy Miasta i Gminy Nowy Staw.

Zdjęcia: OSP Nowy Staw