Do zdarzenia doszło 19 kwietnia br. Po godzinie 21 dyżurny SKKP w Sztumie otrzymał zgłoszenie z policji, że w rzece Nogat znajdował się samochód osobowy. Z ustaleń policjantów i relacji świadków wynikało, że samochodem podróżowała jedna osoba - kierowca, który celowo zjechał z drogi polnej i zatopił samochód, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Do zdarzenia miało dojść ponad dwie godziny wcześniej. Teren, w którym doszło do zdarzenia był trudno dostępny, dojazd drogami polnymi i leśnymi. Pojazd w całości był zatopiony.

Ratownicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Po rozpoznaniu i rozmowie z policją ustalono, że ze względu na porę nocną, silny nurt rzeki oraz warunki terenowe nie zostaną podjęte działania polegające na pomocy w wyciągnięciu pojazdu z wody. Działania wznowiono w następnym dniu.

20 kwietnia br. tuż po godzinie 9 strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia poprzez odpowiednie ustawienie samochodu gaśniczego z włączoną sygnalizacją świetlną. Na miejsce dojechały pozostałe zastępy z JRG Sztum oraz SRW z JRG 2 Gdańsk. Płetwonurkowie zeszli pod wodę i znaleźli zatopiony pojazd.

Miejscowy rolnik na prośbę policji wyraził chęć pomocy w wyciągnięciu pojazdu traktorem. Płetwonurkowie zaczepili liny, po czym wyciągnięto samochód przy pomocy traktora. Samochód osobowy marki Opel Vectra sprawdzono, czy jest pusty. Nikogo nie odnaleziono w środku. Na tym działania strażacy zakończyli. Na miejscu pozostał patrol policji, który prowadził czynności.

Informację i zdjęcia przekazał: mł. ogn. Piotr Spiżewski, Starszy Technik Wydział Operacyjno-Kontrolno-Rozpoznawczy KP PSP Sztum