Rok po wyburzeniu budynku dawnego kina Capitol, miała rozpocząć się w tym miejscu budowa nowego obiektu usługowo – handlowego. Niestety, w wyniku różnych zawirowań nie doszło do tego, w efekcie czego przez wiele lat szpetna ściana zdecydowanie nie stanowiła wizytówki centrum Malborka. Co jakiś czas była zasłaniana bannerami reklamowymi, jednak w ostatnim czasie znowu zaczęła straszyć mieszkańców i turystów odwiedzających to miejsce. W końcu nieestetyczną ścianę po dawnym kinie, malborski magistrat postanowił zasłonić bannerami reklamującymi nasze miasto.

Czy Malborkowi potrzebna jest reklama w Malborku?

Cóż. Stare powiedzenie mówi, że „jak się nie ma, co się lubi – to się lubi, co się ma”, zatem cieszmy się, że „ściana płaczu” nie straszy, jak dotychczas to czyniła. Jednak pojawiły się pytania od mieszkańców o wydatki związane z umieszczeniem tych bannerów reklamowych na ścianach budynku, który nie jest własnością miasta. O wyjaśnienie tej sprawy zwróciliśmy się do malborskiego magistratu.

W odpowiedzi sporządzonej przez Zbigniewa Charmułowicza i podpisanej przez Burmistrza Miasta Malborka czytamy, że wybrano ofertę na wykonanie i zawieszenie bannerów reklamowych o łącznej powierzchni 139,5 m² za kwotę 4 552,85 zł netto.

- „Stosownie do przeprowadzonych rozmów z Media Market Sp. z o.o. będącego właścicielem działki miasto otrzymało przestrzeń do zawieszenia bannerów bezpłatnie. Miesięczny koszt wynajmu powierzchni reklamowej o wymiarze 12m x 9m, 9m x 3,5m dla potrzeb umieszczenia banneru promocyjnego do 31.12.2020 r. wyniesie 243,90 zł netto miesięcznie. Wynajmującym jest firma WIM Wojciech Węgrowicz w Malborku. Miesięczny koszt wynajmu powierzchni ściany budynku o wymiarze 12m x 9m, 9m x 3,5 m dla potrzeb umieszczenia banneru promocyjnego do 31.12.2020 r. wyniesie 243,90 zł netto miesięcznie. Wynajmującym jest Wspólnota Mieszkaniowa Nieruchomości przy ulicy Kościuszki 57 w Malborku” - poinformował Zbigniew Charmułowicz.

Tylko patrząc na te bannery nasuwa się pytanie, dlaczego całkowicie nie zasłoniły szpetnej ściany i wciąż widoczna jest nieestetyczna jej część. Czy bannery okazały się za krótkie, czy jednak takie założenie było od samego początku?