Praca fizyczna z oczywistych względów powiązana jest z większym ryzykiem wypadków niż np. praca w środowisku biurowym. Z tego względu osoby pracujące w magazynach czy na budowach muszą przestrzegać zasad oraz obostrzeń dotyczących bezpieczeństwa pracy. Mimo to zdarzenia niebezpieczne dla zdrowia i życia w miejscach pracy wciąż jeszcze są realnym zagrożeniem. Przyjrzyjmy się temu, jakie wypadki są najpowszechniejsze oraz w których rejonach Polski dochodzi do nich najczęściej.
Gdzie wypadki zdarzają się najczęściej?
Dobrą wiadomością, jeżeli chodzi o liczbę wypadków, jest to, że w ostatnich latach jest ona mniejsza – według Głównego Urzędu Statystycznego w 2017 roku wyniosła 4,37 na 1000 pracujących, zaś w 2018 – 4,18 (źródło: https://www.pulshr.pl/rynek-zdrowia/gus-podal-statystyki-wypadkow-w-pracy-55-288-poszkodowanych,59602.html). W zeszłym roku wypadkom uległo 55 tysięcy pracowników, z czego 0,2% takich wydarzeń było śmiertelnych. Do najbezpieczniejszych rejonów według danych zgromadzonych przez Urząd Statystyczny należy województwo mazowieckie – tam liczba wypadków na 100 zatrudnionych była rekordowo niska i wynosiła zaledwie 2,83. Najmniej bezpieczna jest za to praca w województwie dolnośląskim, gdzie liczba wypadków wyniosła 5,25 . Jeżeli chodzi o wypadkowość w poszczególnych branżach, to najbardziej niebezpieczna dla zdrowia jest sekcja określona przez GUS jako górnictwo i wydobywanie (9,85), a stwarzająca najmniejsze dla niego zagrożenie to Informacja i komunikacja z wynikiem 0,95.
Rodzaje wypadków a miejsca pracy
Do jakich wypadków najczęściej dochodzi przy pracy? To oczywiście zależy od branży. Przykładowo wśród górników dominują poparzenia i przygniecenia, podczas gdy pracownicy biurowi muszą liczyć się tylko z niegroźnymi wydarzeniami w rodzaju skaleczeń papierem. Z kolei osoby pracujące w magazynach najczęściej odnoszą obrażenia wskutek upadków z dużej wysokości, zmiażdżeń czy też poparzeń chemicznych. Warto jednak mieć na uwadze, że w 80% takich zdarzeń przyczyna nie leży po stronie techniki (czyli nie jest związana z nieprawidłowym funkcjonowaniem maszyn i sprzętu), ale jest nią czynnik ludzki. Nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa oraz ryzykowne zachowania wynikające z lenistwa bądź braku rozwagi to typowe przyczyny wypadków. Zapobiegać można im dwojako: wprowadzając odpowiednie szkolenia z zakresu bezpieczeństwa pracy lub wyposażając magazyn w sprzęt ułatwiający bezpieczną pracę.
Sprzęt zwiększający bezpieczeństwo
Jakiego rodzaju wyposażenie może przyczynić się do zmniejszenia liczby wypadków w przestrzeni magazynowej? Za przykład wyposażenia magazynowego zwiększającego bezpieczeństwo pracy na pewno mogą posłużyć tzw. lustra przemysłowe. Znajdują się w ofercie takich firm jak AJ Produkty. W większości przypadków są dostosowane do montażu wewnątrz i na zewnątrz budynków. Ich obecność zwiększa widoczność w przestrzeni magazynowej, co pozwala uniknąć wielu potencjalnie groźnych wypadków z udziałem maszyn transportowych takich jak wózki widłowe. Jako że to czynnik ludzki jest główną przyczyną wypadków, ich ryzyko można zmniejszyć, dbając o przejrzyste zorganizowanie magazynu, np. poprzez wyraźne rozdzielenie jego poszczególnych sekcji. Tu z pomocą przychodzą barierki oraz bariery ochronne w wariantach metalowych oraz betonowych. Niezbędne jest również zadbanie o obecność środków pierwszej pomocy dostępnych w postaci zarówno naściennych szafek lekarskich, jak i przenośnych apteczek. Tymczasem według Kodeksu pracy to pracodawca ponosi odpowiedzialność za zdrowie i życie pracownika, zatem obecność takich zabezpieczeń jest niezbędna.
Wypadki w miejscach pracy są wciąż jeszcze realnym zagrożeniem dla zdrowia czy nawet życia osób pracujących w miejscach wymagających wysiłku fizycznego, takich jak magazyny. Na szczęście pracodawcy mogą minimalizować ryzyko wystąpienia takich wydarzeń, inwestując w sprzęt w rodzaju luster przemysłowych, który poprawia widoczność w miejscu pracy, a co za tym idzie – zwiększają bezpieczeństwo pracowników.
O wypadek nietrudno, dom remontuję to wiem co mówię. Dobrze, ze brat ze mną robi, bo powiedział żebyśmy jakąś odzież ochronną kupili. Zamówiliśmy z glovex i się przydało. Jakby nie gogle ochronne to był w oko z gwoździarki dostał