Planowanie budowy nowego cmentarza komunalnego w Nowym Stawie trwało około dziesięciu lat. Za kilka miesięcy pomysł burmistrza Jerzego Szałacha będzie bliski realizacji, jak nigdy wcześniej.

-Długo trwały rozmowy na temat tego przedsięwzięcia. Nie jest łatwo uzyskać zgodę władz wojewódzkich na budowę cmentarza, zwłaszcza na terenie Żuław. Byłem jednak konsekwentny, bo to przedsięwzięcie, które będzie w przyszłości niezbędne dla Nowego Stawu - tłumaczy burmistrz Nowego Stawu Jerzy Szałach. - Wykonaliśmy już dokumentację, a teraz czekamy na uzyskanie pozwolenia na budowę. Przyszłe samorządy będą miały gotowy projekt, by móc od razu przystąpić do inwestycji. Wykonaliśmy pracę, która zaoszczędzi kolejnym samorządom dziesięciu lat starań.

Nowy cmentarz planowany jest przy ul. Mickiewicza, w sąsiedztwie obecnej nekropolii. Centralnym punktem będzie dom pogrzebowy, który pomieści kilkudziesięciu żałobników. Przed nim powstanie duży plac, gdzie również będzie można uczestniczyć w uroczystości pogrzebowej. Teren pochówków nie będzie duży, ale pozwoli na pochowanie, licząc groby rodzinne, nawet ośmiuset osób. Zaplanowano także kolumbarium do pochówku urn z prochami bliskich. Na nowoczesnym cmentarzu powstanie też budynek socjalny z toaletami oraz pomieszczeniami gospodarczymi. Wykonany przez samorząd projekt przewiduje też plac parkingowy na ponad sto aut.

Zaprojektowany cmentarz spełnia wszelkie wymogi komunikacyjne oraz dostępności dla osób starszych i niepełnosprawnych, jakie są oczekiwane we współczesnym świecie. Odwiedziny na cmentarzu nigdy nie są miłym przeżyciem, ale powinny odbywać się w komfortowych warunkach - mówi Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu. - Gdy zacznie brakować miejsc pochówków na obecnym cmentarzu, a prędzej czy później to nastąpi, to samorząd będzie przygotowany na stworzenie nowego miejsca.

Inwestycję będzie można realizować etapami. Nowy cmentarz nie powstanie w perspektywie najbliższego roku czy dwóch, ale jego koncepcja uwzględnia zmiany cywilizacyjne i rozwojowe Nowego Stawu.

- Przy cmentarzu zaplanowaliśmy duży parking nieprzypadkowo - mówi Jerzy Szałach. - Trudno sobie wyobrazić już dziś, że kondukt pogrzebowy przechodzi z kościoła na cmentarz przez nowe rondo i fragment drogi objazdowej, która dziś jest coraz częściej wybierana przez kierowców. Nowe rozwiązanie pozwoli żałobnikom spod kościoła wsiąść do samochodu i dojechać na cmentarz, gdzie będą czekały miejsca postojowe. Tak się dzieje w każdym większym mieście i w Nowym Stawie też będą mogły być stworzone takie warunki.

Informacja prasowa Urzędu Miejskiego w Nowym Stawie

foto  JS PR&Media