Jak poinformował nas wiceszef puckiej prokuratury - procedura jest na bardzo wczesnym etapie.

- Dopiero po przesłuchaniu zawiadamiającego podejmę decyzje czy należy wszcząć śledztwo w tej sprawie – wyjaśnia prokurator Jacek Chmielewski.

Patryk Tomaszewski w zawiadomieniu podkreśla, iż do nieprawidłowości w malborskiej policji miało dochodzić co najmniej od kwietnia 2016 roku. W uzasadnieniu wniosku czytamy również:

- Naciski przełożonych oraz panująca w KPP w Malborku atmosfera spowodowała, iż policjanci z pionu prewencji poszli w jednym czasie na zwolnienia, gdyż nie mogli psychicznie wytrzymać tej sytuacji.

Komendant Michał Zapolski wielokrotnie był przenoszony do różnych jednostek policji i w każdej z nich podlegli mu policjanci sprzeciwiali się wprowadzanym przez niego praktykom oraz działaniom niezgodnym z prawem. Michał Zapolski zasłania się jednak znajomościami w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, w związku z czym czuje się bezkarny.

Zawiadomienie jest konsekwencją naszego materiału, w którym policjanci wydziału prewencji oskarżyli kierownictwo komendy o mobbing i ciągłe wywieranie nacisku na statystyki.

Patryk Tomaszewski został wezwany na przesłuchanie. Decyzja o ewentualnym wszczęciu śledztwa ma zostać podjęta do końca przyszłego tygodnia.