Aktualizacja: 10.01.2019 godz. 09.23

Stanowisko Polskiego Związku Łowieckiego.

Po opublikowaniu artykułu pt. „Czy dzikom grozi wyginięcie” skontaktowała się z naszą redakcją rzecznik prasowy PZŁ, Paulina Marzęcka z prośbą o skorygowanie informacji zawartej w artykule dotyczącej planowanej liczby odstrzału dzików w Polsce. W przesłanym mailu czytamy: „Sumaryczny, roczny plan łowiecki na cały rok gospodarczy 2018/2019 zakłada pozyskanie ponad 185 tys. dzików. Podkreślam, chodzi o cały sezon łowiecki. W żadnym oficjalnym komunikacie i wypowiedzi Polskiego Związku Łowieckiego nie pojawiła się informacja o planowanym odstrzale ponad 200 tys. dzików tylko w styczniu i lutym”.

Wspomnianą w artykule przez nas liczbę 210 tys. dzików do odstrzału możemy przeczytać w wielu ogólnopolskich mediach, które również opisywały tę oburzającą informację.

Myśliwi zrzeszeni przy Polskim Związku Łowieckim mają narzucony obowiązek zaangażowania się w walkę z ASF i zorganizowanie wielkoobszarowych polowań na dziki w styczniowe weekendy – 12/13, 19/20 i 26/27. Podejmowane działania mają na celu drastycznie ograniczyć populację tych zwierząt, tym samym zmniejszając ryzyko rozprzestrzeniania się ASF wśród polskich świń. Według wielu naukowców odstrzał dzików nie zatrzyma ekspansji wirusa.

Bioasekuracja skuteczniejsza w walce z ASF.

Zdaniem ekologów z Fundacji WWF Polska, to przede wszystkim ludzie przyczyniają się do zarażania swojej trzody chlewnej poprzez przenoszenie z lasu wirusa na swoich ubraniach, butach czy kołach samochodu. Zamknięte w chlewniach świnie nie mają bezpośredniego kontaktu z dzikami czy inną leśna zwierzyną.

Rolnicy hodujący świnie powinni restrykcyjnie przestrzegać wielu zasad, czyli tzw. bioasekuracji. Polega ona przede wszystkim na stosowaniu określonych środków higienicznych oraz zasad, takich jak odkażanie nie tylko rąk, ale również odzieży, obuwia, sprzętu i narzędzi stosowanych w gospodarstwach.

Dziki ważnym ogniwem ekosystemu.

Według ekologów z Fundacji WWF Polska, jeśli zabraknie w lesie dzików, załamie się ekosystem, ucierpią drapieżniki, dla których zwierzęta te są jednym z głównych komponentów pokarmowej bazy. Może dojść do sytuacji, że wilki częściej będą atakowały zwierzęta gospodarskie. Brak dzików wpłynie również negatywnie na działanie całych leśnych ekosystemów.

Dlatego istotnym jest, by zorganizować dobrze skoordynowaną i wielkoobszarową kampanię edukacyjną o bioasekuracji skierowaną do rolników. Można by było uniknąć zachwiania funkcjonowania ekosystemu, a także ograniczyłoby koszty ponoszone przez państwo na eksterminację dzików.

Przypomnijmy: pierwsze przypadki choroby zarejestrowano w Polsce w lutym 2014 r. u padłych dzików, które prawdopodobnie przedostały się z sąsiedniej Białorusi do naszego kraju. ASF nie zagraża człowiekowi.

Chętnie poznamy państwa zdanie na ten temat.