Wydanie nr 200/2025, Sobota 19.07.2025
imieniny: pokaż (7 imion)Arseniusz, Marcin, Wincenty, Lutobor, Rufin, Zdziesuł, Piotr
ReklamaKontakt
  • tvregionalna24.pl
  • zulawyimierzeja24.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

Felieton o aniołach i fundacji

  • Wydanie nr 200/2025
  • 16 kwietnia 2012, 00:00
 Przyzwyczailiśmy się, że wiele znanych, bogatych i znudzonych pań zakłada fundacje. Taka moda. Fundację zakładają jednak także anioły. Mowa tu nie o takich skrzydlatych blondynach z obrazków, ale o ludziach, którzy mają serca tak wielkie, że trudno to sobie wyobrazić. Ludziach, którzy robią coś dla innych nie dlatego, że taka jest moda, ale dlatego, że czują potrzebę pomagania. I tu zaskoczę Państwa, bo mamy w Malborku takiego prawdziwego anioła. Chodzi normalnie po ziemi, nie ma skrzydeł, białej szaty, ma za to uśmiech, który rozsyła dookoła siebie. Anioł ten kamufluje się całkiem nieźle, bo na co dzień uczy języka polskiego w szkole podstawowej, ale poza tym pomaga. Nie jest bezinteresowny, o nie... Ma w tym wszystkim cel, zobaczyć uśmiech na twarzach dzieci, które wspiera. Bo jak mówi ten uśmiech wart jest każdych pieniędzy. Nasz anioł to nie kto inny jak prezes Fundacji Szkoła Otwartych Serc, Pani Dorota Ojdowska- Starzyk.

 

W sobotę w Malborku odbył się koncert charytatywny, na którym można było się się zapomnieć słuchając magicznego głosu naszej Pauliny Czapli oraz Iwony Loranc, można było zaszaleć kupując coś na aukcji, a także pęknąć ze śmiechu, kiedy Agnieszka Cegielska i Bogdan Gałązka prowadząc tę aukcję naciągali gości na zakupy. Było bardzo wesoło. Ale i smutno, kiedy na początku tego wydarzenia na krótkim filmie autorstwa Maćka Wąsika można było zobaczyć podopiecznych fundacji... Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie choć drobna złośliwość. Wiemy przecież co znaczy słowo AUKCJA, jak się okazuje jednak nie wszyscy. Kiedy po koncercie padło to słowo pewne osoby wstały i wyszły. Ich zdaniem słowo to w wolnym tłumaczeniu oznacza : ”Koniec, idźcie do domu”. Ale ich strata, bo niektóre rzeczy można było wylicytować w bardzo przystępnych kwotach. Nawet MNIE było stać na jedną z książek z autografem. W każdym razie bez łaski nieobecnych udało się zebrać ok. 9 tys. zł. Oczywiście całkowity dochód jest przeznaczony na pomoc fundacji. Oznacza to kolejne uśmiechy na buźkach małych podopiecznych

Relację zobaczycie Państwo na stronie TvMalbork, a ja chciałabym kogoś pozdrowić. Podczas tego wydarzenia pomiędzy gośćmi przemykała tajemnicza postać w czerwonym ponczo. Cichutko i bezszelestnie, wtapiała się w tło. Nie chciała być zauważona, ale na szczęście dało się zauważyć jej fotografie, bez których tło na scenie byłoby nudne i nijakie... Tak więc pozdrawiam jeszcze jednego anioła w czerwonym ponczo...

Przejdź do komentarzy
Podziel się:
Oceń:

Komentarze (0)

Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe i naruszające regulamin będą usuwane.