Zastanawiałeś się ostatnio czy nie zatrudnić obywatela Ukrainy? Uważaj na pośredników w tego typu kontaktach. Nie wiadomo czy ludzie ci nie muszą oddawać części (lub całości) swoich zarobków zastraszani niebezpieczeństwem grożącym ich rodzinom, zatrzymanym paszportem czy choćby umową, która nie pozwala im się wycofać.
Jak mówi jeden z prelegentów otwierających konferencję kpt. Robert Mroczek z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku - w samym tylko 2017 w tym regionie wykryto aż 7 przypadków handlu ludźmi a za zasłoną szarej strefy jest ich znacznie, znacznie więcej. Są to przestępstwa, które bardzo trudno wykryć i nawet same ofiary boją się wstydu i wykluczenia społecznego. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. O identyfikacji tego typu przestępczości zorganizowanej w województwie pomorskim mówiła nadkom. Elżbieta Żelechowska-Lidka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Tymczasem "Handlem ludźmi" w polskim prawie oznaczamy wszystkie czyny zawierające "(...) transport, przekazywanie, dostarczanie, przechowywanie lub przyjmowanie osób (...)"
Może on obejmować takie obszary jak:
- prostytucja
- praca przymusowa
- żebractwo
- handel organami.
Na konferencji opisywane były przypadki kobiet zmuszanych technikami psychologicznej manipulacji do podejmowania kolejnych zobowiązań, kuszone obietnicami lepszego życia, miłości i szczęścia krok po kroku decydowały się brnąć w spiralę przestępczego procederu by w końcu, zorientować się, że nie mogą się wycofać. Zmuszane do prostytucji przydrożnej, trzymane w skandalicznych warunkach jak zwierzęta bez nadziei na kontakt z rodziną i powrót do "normalnego" życia. Kobiety takie zarabiają dla swoich "opiekunów" po kilkaset Euro dziennie.
Mówiono również o przypadkach ludzi zmuszanych do żebractwa, które okazuje się niezwykle intratnym interesem. Wożeni po różnych częściach Europy żebracy niewolnicy zarabiają od kilkuset do kilku tysięcy złotych dziennie na wielkich imprezach masowych. Wszystkie pieniądze oczywiście są im zabierane. Zastraszani i ubezwłasnowolnieni nie mają szans na wyzwolenie. Po kilku latach życia w strachu, wykończeni fatalnymi warunkami sanitarnymi, ze zniszczonym zdrowiem nie mają sił by przeciwstawić się swoim oprawcom.
Nie tak dawno w mediach ogólnopolskich słyszeliśmy o Polakach zatrudnionych na zachodzie na umowy, które zmuszały ich do niewolniczej pracy na farmach truskawek. Pozbawieni paszportów i kontaktu ze światem zewnętrznym nie są w stanie uciec do normalności. Są w "innym świecie", przeciwległym do naszego - uporządkowanego i praworządnego.
Niestety ale Polska jest jednym z krajów, w których nie dość, że dochodzi do wykorzystywania ubezwłasnowolnionych ludzi, ale również nas, polaków wykorzystuje się w tym procederze. Jesteśmy też po trzecie krajem tranzytowym, przez który szmugluje się ludzi ze wschodu i południa Europy, Azji a nawet Afryki.
Na konferencji omawiano sposoby walki z procederem. Prezentowano rozpracowane przypadki. Wypowiadała się pani Irena Dawid - Olczyk, prezes Fundacji Przeciw Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu LaStrada. Mówiła o wsparciu psychologicznym i prawnym jakie oferuje fundacja. O zawiłości procesu "uwalniania" takich ludzi z macek przestępczości zorganizowanej.
O aspektach prawnych, psychologicznych i rozmiarze problemu wypowiadali się prelegenci z Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Gdańsku. Wypowiadali się również przedstawiciele urzędów pracy i MOPS.
O świadomości zagrożeń związanych z handlem ludźmi nowodworskiej młodzieży mówiła pomysłodawczyni i inicjatorka konferencji st. post. dr. Magdalena Pinkowicka.
Konferencję zakończyła dyskusja podsumowująca.
Taki poważny temat a buzie obecnych na spotkaniu takie roześmiane i wesołe. A czy niektórzy z nich nie są szefami placówek budżetowych w mieście? Czy w tych placówkach nie dochodzi do nadużyć itp?
Handel ludźmi, niewolnictwo. A czym jest praca za 1360zł miesiecznie? Wystarczy na wynajęcie marnego mieszkania i na bardzo marne jedzenie i na nic więcej. A przecież niewolnicy też dostawali dach nad głową i jedzenie.