Dodajmy, że wystawa ma charakter stały. Jak się dowiedzieliśmy, prezentowane zabytki uzbrojenia, można będzie podziwiać jeszcze przez co najmniej kilka lat. Wśród nich obok tarcz i zbroi, drewnianych rękojeści sztyletów, także i takie z kłów słoni morskich. Jest zatem co oglądać.

Podczas wernisażu dyrektor muzeum Mariusz Mierzwińki zaprosił na zamek wszystkich ciekawych, tego jak wyglądała broń z minionych epok z terenów m.in. dawnej Persji, Iraku, Syrii, Afganistanu a nawet terenów indoeuropejskich.

Zaprezentowana broń została zakupiona od prof. Lecha Kobylińskiego, jednego z najwybitniejszych polskich kolekcjonerów broni orientu. Spora część oręża z kolekcji pana profesora, została zakupiona dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Dodajmy, że ostatnia część ekspozycji została wręczona jako prezent dla Zamku Malborskiego.